Piątkowa kawa vol. 13
Wspólna waluta Arabów, zrównoważony rozwój fabryk żywności i wojna izraelsko-irańska
Po przerwie wraca piątkowa kawa. Zapraszam do zrobienia sobie przerwy i poczytania tekstów, które mnie zainteresowały w ostatnim tygodniu, zwracając mi uwagę na istotne problemy otaczającego nas świata, od kryzysu klimatycznego, przez konflikty na Bliskim Wschodzie, po ekonomiczne uniezależnienie sią Arabów od Zachodu.
Czy rozwiązaniem kryzysu klimatycznego jest więcej idyllicznych farm?
George Monbiot na łamach Guardiana argumentuje, że wzrostowy trend farm zgodnych z wyobrażeniem o tym, jak powinno wyglądać rolnictwo, w tym skupienie na jajkach pochodzących od kur z wolnego wybiegu, wcale może nie rozwiązać kryzysu żywieniowego. Ten kryzys może nie być namacalny w Polsce (choć pojawiające się tu i ówdzie “paragony strachu” z warzywniaków mogą do niego zacząć przekonywać, choć często podszyte są niezrozumieniem sezonowości owoców), ale w innych regionach świata od lat mówi się o nim głośno, a już po rosyjskiej inwazji na Ukrainę trudno na niego przymykać oko.
Zdaniem Monbiota, powinniśmy się jednak skupić na tym, że zwiększenie połaci dla rolnictwa i wypuszczenie na wolność gatunków, które wcale nie występują naturalnie w naszych środowiskach, może dodatkowo pogłębić problemy z klimatem, być może wprowadzając nas w zupełnie nowy problem. Być może rozwiązaniem jest, by fabryki produkujące żywność na wielką skalę, przyjęły zupełnie inne standardy pracy i dbałości o środowisko (jak i produkt)?
Czy będzie wojna Izraela z Iranem?
Od długiego czasu mówią o tym izraelscy politycy i wojskowi, Irańczycy również nie powstrzymują się przed groźbami wobec Tel Awiwu. Oba państwa zdają się wciaż być na granicy tej wojny, a jednak powstrzymują się przed dokonaniem tego kroku. A od niego może też zależeć przyszłość normalizacji relacji między Izraelem a Arabią Saudyjską, która była już zapowiadana, choć po niedawnym zbliżeniu Rijadu z Teheranem została odsunięta. Według Yaakova Katza z Jerusalem Post, być może powoli zamyka się okienko, podczas którego jest szansa na takie zbliżenie.
Jak pogłębić ekonomiczne związki państw arabskich?
Od pewnego czasu monarchie naftowe Półwyspu Arabskiego dość wyraźnie starają się zaznaczyć, że wcale nie muszą być wasalami Stanów Zjednoczonych i dostosowywać swojej polityki wewnętrznej i zewnętrznej do interesów Waszyngtonu. W ten nurt wpisuje się też opinia Khalafa Ahmada al-Habtoora, przedsiębiorcy ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, założyciela sieci hoteli, którego majątek oceniany jest na wartość przekraczającą 2 miliardy USD. Jego zdaniem kolejnym krokiem do uniezależnienia się od Waszyngtonu, a zwłaszcza Banku Rezerw Federalnych, byłaby wspólna waluta państw Rady Współpracy Zatoki Perskiej, być może także z udziałem Jordanii i Egiptu w programie. Podpiera się w tym europejskim doświadczeniem wprowadzenia Euro, któremu udało się oprzeć dominacji dolara.
To wszystko w tym wydaniu piątkowej kawy. Na kolejne zapraszam już za tydzień!