Izrael na ławie oskarżonych
Dlaczego Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości zajmuje się skargą RPA przeciwko Izraelowi i co z tego wyniknie?
W Hadze odbywa się właśnie proces, w toku którego sędziowie mają rozstrzygnąć, czy działania zbrojne Izraela w Strefie Gazy są ludobójstwem, czy też ta kwalifikacja, skądinąd popularna wśród wszelkiej maści aktywistów propalestyńskich, jest w istocie niezgodna z rzeczywistością. Izraelczycy oczywiście przekonują, że o żadnym ludobójstwie nie ma mowy i mają zamiar to udowodnić, na sali sądowej i poza nią, przemawiając wprost do opinii publicznej. Mają w tym zakresie spore wsparcie, przynajmniej w postaci rządów Stanów Zjednoczonych, Niemiec, a teraz także Francji.
Oczywiście w sprawie w tym momencie nie chodzi jedynie o to, by za kilka lat, po długich przesłuchaniach świadków, uczestników wydarzeń, ofiar zamachów terrorystycznych czy bombardowań i ekspertów reprezentujących wszelkie możliwe stanowiska i doktryny prawno-politologiczne, Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości wydał wyrok. Republika Południowej Afryki w chwili obecnej oczekuje jasnych działań ze strony MTS, w postaci zastosowania środków zapobiegawczych i nakazania Izraelowi wstrzymania wszelkich działań przeciwko Gazie.
Dlaczego jednak w ogóle MTS zajmuje się Izraelem na wniosek RPA? Politycy RPA przekonują, że działania Izraela łamią postanowienia Konwencji w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa uchwalonej w 1948 roku i tym samym skład sędziowski musi rozstrzygnąć, czy rzeczywiście działania Izraela w Gazie podlegają zapisom prawa międzynarodowego, a szczególnie wspomnianej konwencji. Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości jest głównym organem sądownictwa ONZ służącym do rozwiązywania sporów między państwami, w tym także sporów dotyczących wykładni prawa międzynarodowego. Tutaj mamy do czynienia właśnie z tego rodzaju sporem.
Keep reading with a 7-day free trial
Subscribe to Stosunkowo Bliski Świat to keep reading this post and get 7 days of free access to the full post archives.